AktualnościReprezentacja młodzieżowa U-21
U-21: Czesław Michniewicz: Nie zawiedliśmy zaufania. Ciężko na to pracowaliśmy
– Na pewno jestem bardzo szczęśliwy. Trafiliśmy na bardzo trudnego rywala, w pierwszym meczu przegraliśmy i nikt nam właściwie nie dawał szans na awans. My jednak wierzyliśmy w to, że nasza drużyna potrafi sobie radzić w trudnych momentach. Tych w kwalifikacjach nie brakowało, ale dziś pokazaliśmy świetną grę – mówi po meczu z Portugalią trener reprezentacji Polski do lat 21 Czesław Michniewicz.
– Widać to było zwłaszcza w pierwszej połowie, natomiast w drugiej pokazaliśmy wiele mądrości i wygraliśmy przekonująco z zespołem, który przed meczem stawiany był w roli absolutnego faworyta. W portugalskiej drużynie rzeczywiście występuje wielu świetnych zawodników, ale my dziś pokazaliśmy, czym jest jedność, poświęcenie, zaangażowanie i boiskowa mądrość, a także jasny plan, jaki mieliśmy na to spotkanie. Od momentu, gdy wsiedliśmy w Katowicach do samolotu, widziałem w swoich podopiecznych zespół maksymalnie skoncentrowany. Czułem, że to może być nasz wieczór – zauważył.
– Rzadko się zdarza, by do przerwy prowadzić 3:0. Nam ta sztuka się udała i bardzo się z tego cieszę. Chciałbym w tym miejscu podziękować ludziom, którzy mi zaufali, na czele z prezesem Zbigniewem Bońkiem. Cieszę się, że nie zawiedliśmy ich zaufania. Wszyscy na to ciężko pracowaliśmy. Jeszcze do końca do mnie nie dociera, że po 24 latach reprezentacja Polski nareszcie przebrnęła przez kwalifikacje do mistrzostw Europy – przyznał Czesław Michniewicz.
– W drużynie musi być spójność. Po remisach z Wyspami Owczymi wspólnie płakaliśmy w szatni, ale widziałem w niej sportową złość. Nasza sytuacja była bardzo trudna, ale udało nam się wstać z kolan. Zawsze powtarzałem zawodnikom, że nieważne, ile zadamy ciosów, ale to, ile ciosów przyjmiemy i po nich wstaniemy. W grupie nie wszystko wyglądało idealnie, ale dziś jesteśmy tymi, którzy pokonali Portugalię i zagrają w mistrzostwach Europy – zaznaczył trener reprezentacji Polski do lat 21.
– Powiedziałem chłopakom w szatni, że wyjście z grupy na Euro da nam kwalifikację do igrzysk olimpijskich. Na razie czekamy jednak na losowanie, zobaczymy, jak łaskawy będzie dla nas los. Już od następnego dnia zaczynamy przygotowania do turnieju finałowego. Wszyscy mamy na to bardzo mało czasu, ale teraz potrzebujemy resetu. Pokazaliśmy, że Polacy też potrafią. Kosztowało nas to wiele, ale pokazaliśmy, na co nas stać. To jest wieczór polskiej piłki, za co wszystkim bardzo dziękuję. Nie stawiamy sobie żadnych ograniczeń – zakończył Czesław Michniewicz.