PZPN

Zanim na płytę stadionu w Lublinie wybiegną reprezentacje Polski i Słowacji, w Kielcach zagrają Szwedzi i Anglicy. Pierwszą grupową konfrontację Biało-Czerwonych poprzedzi uroczysta ceremonia otwarcia. – Będzie to krótkie, kilkunastominutowe widowisko muzyczno-taneczne. Przygotowujemy je z pomocą naszych środowisk artystycznych – mówił przed miesiącem Przemysław Łukasiak z UDS Art Complex, które będzie mieć największy wkład w widowisko.

Później uwaga kibiców skupi się na piłkarzach obu drużyn. Polacy jako gospodarze turnieju nie musieli przechodzić przez eliminacje. Nie oznacza to jednak, że zespół Marcina Dorny odpoczywał. Biało-Czerwoni przed rozpoczęciem turnieju przygotowywali się rozgrywając mecze towarzyskie. Polacy pokonali m.in. Niemców 1:0, ograli także Finów, Białorusinów czy Czarnogórców. Ostatnio przegrali natomiast z Czechami oraz Włochami. Oba spotkania 1:2. – Czujemy się podekscytowani tym, na co długo czekaliśmy. Nadchodzi moment wyzwania. Jesteśmy optymalnie przygotowani. Dobrze przepracowaliśmy czas spędzony w Arłamowie oraz Lublinie. Jestem przekonany, że jutro będziemy w optymalnej dyspozycji – powiedział na oficjalnej przedmeczowej konferencji prasowej selekcjoner reprezentacji Polski U21, Marcin Dorna.

Słowacy musieli z kolei przebrnąć przez eliminacje i zrobili to w bardzo dobrym stylu. Nie byli faworytami swojej grupy, ale na finiszu zdeklasowali faworyzowanych Holendrów, jak również Turków. 6 zwycięstw, remis i porażka dało zespołowi Pavla Hapala 19 punktów i pierwsze miejsce w grupie. Drudzy Holendrzy ustąpili naszym południowym sąsiadom o 5 „oczek”. – Przed nami bardzo dobry mecz. W mojej opinii spotkają się dwa zespoły, które preferują ofensywny styl gry – powiedział z kolei trener młodzieżowej reprezentacji Słowacji U21, Pavel Hapal.

Początek spotkania o 20:45. Zawody poprowadzi sędzia z Holandii, Serdar Gözübüyük. Stadion w Lublinie wypełni się do ostatniego krzesełka. Czekamy na niezapomniane emocje.