AktualnościFederacja
Eliminacje ME: Jak grali nasi rywale?
Za nami pierwsza seria gier eliminacji mistrzostw Europy 2016. Oprócz reprezentacji Polski, która wygrała na wyjeździe z Gibraltarem 7:0, swoje mecze wygrały drużyny Niemiec (2:1 ze Szkocją) oraz Irlandii (2:1 na wyjeździe z Gruzją). O pozostałych spotkaniach grupy D opowiedzieli nam specjalni wysłannicy selekcjonera Adama Nawałki – Piotr Maranda z Departamentu Szkolenia i Rozgrywek Międzynarodowych oraz Dariusz Pasieka, Zastępca Dyrektora Szkoły Trenerów PZPN.
Piotr Maranda: – Szkoda Gruzinów. Pięć minut przed końcem spotkania zastanawiałem się, dlaczego podopieczni Temura Kecbaii tak głęboko się cofneli i bronili wyniku. Można powiedzieć, że sami byli sobie winni utraty punktu w samej końcówce meczu. Z przekroju całego meczu na pewno nie byli gorsi. W grze ofensywnej stwarzali zagrożenie, szybko przedostawali się pod bramkę Irlandczyków. Na pewno będziemy musieli na nich uważać.
Pomimo świetnego wyszkolenia technicznego i żywiołowej ofensywy, Gruzini nie byli wystarczająco skoncentrowani i zbyt łatwo tracili piłkę. Szkoda, że mecz nie zakończył się remisem, bo byłby to lepszy wynik dla naszej reprezentacji.
Dariusz Pasieka: – Szkoci mieli świetną okazję na wywiezienie punktów z Dortmundu. W pierwszej połowie byli nieco przestraszeni, ale już potem grali bardzo odważnie i zasłużenie zdobyli wyrównującą bramkę. Niewiele brakowało, by Niemcy stracili dwa punkty, ale Joachim Loew ma Thomasa Muellera i jego klasa piłkarska zadecydowała o wygranej gospodarzy.
To dopiero początek eliminacji i każdą drużynę czeka jest dużo spotkań, jednak gdyby Szkoci zdołali urwać punkty mistrzom świata, byłaby to dla nich wielka sprawa. W niedzielnym spotkaniu było widać, że dla niemieckich piłkarzy sezon dopiero się rozpoczął. Zaraz jednak rozkręci się Bundesliga, wystartuje Liga Mistrzów, grać będzie następna runda Pucharu Niemiec i wszystko wróci na właściwe tory. Ze Szkocją zagrało kilku młodych reprezentantów, ale to potwierdza, jak Niemcy mają wyrównany skład. Policzyłem sobie, że z kadry, która pojechała na mundial w Brazylii, zabrakło dziewięciu piłkarzy. Przeciwko Szkocji nie wystąpili: Lahm, Mertesacker, Klose, Hummels, Khedira, Schweinsteiger, Oezil, Mustafi, Draxler.
Szkoci? Dużo im nie brakowało. Po przerwie uwierzyli w siebie i sprawili dużo kłopotu. Są dobrze zdyscyplinowani i gdy się zmobilizują, są groźni. Bohaterem spotkania został jednak Thomas Mueller, który świetnie szukał piłki, cały czas był w ruchu. Jak widać są tego efekty – napastnik Bayernu strzelił dwa gole, a Niemcy mogą sobie zapisać pierwszą wygraną w eliminacjach.