AktualnościFederacja
Selekcjoner Gibraltaru: Naszym celem są baraże
Mimo że Gibraltar po raz pierwszy zagra w eliminacjach mistrzostw Europy, to nikt w zespole nie uważa się za kopciuszka naszej grupy. Z pewnością nie myśli tak Allen Bula, trener naszych najbliższych rywali, który wierzy, że jego podopieczni zaskoczą wielu kibiców.
Wielkimi krokami zbliża się spotkanie Gibraltar – Polska w eliminacjach mistrzostw Europy. Pojawiła się już trema?
Wrześniowy mecz będzie największym w historii piłki nożnej na Gibraltarze. Można pomyśleć, że w związku z tym moi piłkarze będą odczuwać stres. Przez pięć ostatnich lat przygotowywałem piłkarzy i sztab szkoleniowy na tak ogromne wydarzenie. Na pewno więc pojawią się wielkie emocje, ale trema nie będzie do nich należała.
Jakie cele postawił Pan przed swoimi zawodnikami przed nadchodzącymi eliminacjami?
Zanim poznaliśmy swoich rywali w grupie, założeniem były baraże. Cel nadal pozostaje taki sam. Od pierwszego dnia mojej pracy przekazywałem plany drużynie i teraz wszyscy wierzymy, że uda nam się wykonać to zadanie. Dla wielu osób samo strzelenie większej liczby goli niż – powiedzmy Andora czy Luksemburg – byłoby powodem do radości. My na pewno nie będziemy tak myśleć. Walczymy w eliminacjach, więc zrobimy wszystko, aby zakwalifikować się na Euro 2016 we Francji.
Od meczu z Polską zaczynacie niesamowitą przygodę. Sama możliwość zagrania na największych stadionach w Europie, przed tysiącami kibiców, musi być czymś wyjątkowym dla Pańskich zawodników?
Dla całego zespołu będzie to spełnienie marzeń. Z pewnością nadchodzące eliminacje zapiszą się głęboko w naszej pamięci. A co dopiero, jakbyśmy nieoczekiwanie awansowali do baraży!
Musi być Pan zadowolony z ostatnich występów swojej drużyny – wygrana z Maltą i remis 1:1 z Estonią. Złapaliście już właściwą formę przed startem eliminacji?
Dwa poprzednie mecze udowodniły graczom, że dopóki słuchają trenera i wykonują jego polecenia, dopóty wszystko jest możliwe. Wcześniej wysoko ulegliśmy Wyspom Owczym, co było swego rodzaju kubłem zimnej wody dla moich piłkarzy. W pewnym sensie cieszę się, że tak się stało, ponieważ po tym meczu zawodnicy zrozumieli, że muszą słuchać trenera, jeśli chcą osiągać dobre wyniki!
Na pewno wielokrotnie analizował Pan grę reprezentacji Polski. Jakie są jej najmocniejsze strony?
Siła ofensywna zawsze jest najpoważniejszym zagrożeniem. Moim zdaniem Polska ma najlepszą „dziewiątkę” na świecie – Roberta Lewandowskiego. Ponadto Polacy są specjalistami w kontratakach. Jednak jak każda drużyna, mają słabości, które postaram się wykorzystać.
Rozmawiał Aleksander Solnica
Fot.: East News