FederacjaAktualnościWojtala: Udowodnić swoją wyższość Powrót

AktualnościFederacja

Wojtala: Udowodnić swoją wyższość

 31 / 07 / 14 Autor: PZPN
Wojtala: Udowodnić swoją wyższość

Po środowym meczu Legii Warszawa w eliminacjach Champions League, czas na spotkania polskich zespołów w Lidze Europy. W III rundzie rozgrywek Lech Poznań zmierzy się na wyjeździe z islandzkim Ungmennafélagið Stjarnan, natomiast Ruch Chorzów spróbuje swych sił w starciu z duńskim Esbjerg fB. – Na tym etapie rozgrywek Lech na dziesięć spotkań wygrałby dziewięć, natomiast czasami pojawi się ten jeden gorszy mecz i problemy gotowe. Nie można kalkulować, trzeba wyjść i wygrać z Islandczykami – mówi Paweł Wojtala, 12-krotny reprezentant Polski i były piłkarz Lecha Poznań. 


W czterech oficjalnych spotkaniach Lech dwukrotnie zwyciężył, zremisował, a jeden mecz w europejskich pucharach zakończył się porażką „Kolejorza”. Początek sezonu w wykonaniu podopiecznych Mariusza Rumaka nie należy do zachwycających.

Pamiętajmy jednak, że mimo wstydliwej porażki w pierwszym spotkaniu, Lech osiągnął swój cel. Drużyna awansowała do następnej rundy, ale wiadomo, że takie mecze nie powinny się zdarzać piłkarzom z Poznania.

Z drugiej strony w dobrej dyspozycji są zawodnicy z linii ataku – Dawid Kownacki, Łukasz Teodorczyk oraz Vojo Ubiparip zdobyli już łącznie sześć bramek. Każdy z nich miał jednak ostatnio problemy zdrowotne.

Niestety jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że puchary się jeszcze nie rozpoczęły, a nie ma już w nich polskich zespołów. Zazwyczaj napastnicy klubów występujących w Europie mieli problemy z formą, ale teraz dyspozycja atakujących Lecha jest zadowalająca. Najważniejsze jednak jest to, że „Kolejorz” jako drużyna osiągnął swój cel. Pamiętajmy, że w składzie muszą być ci, którzy w decydującym momencie zdobędą bramkę, ale też ci, którzy są w stanie uchronić zespół przed utratą gola. Wszystko musi idealnie funkcjonować, a wiemy, że początek sezonu jest dla polskich drużyn, szczególnie w europejskich pucharach, trudnym momentem. Lech z przodu wygląda nieźle, ale wstrzymajmy się jeszcze z ocenami.

Na drodze Lecha w III rundzie eliminacji Ligi Europy dojść niespodziewanie staje Ungmennafélagið Stjarnan. Wcześniej piłkarze z Islandii sprawili nie lada niespodziankę i wyeliminowali szkockie Motherwell.

Jeżeli Lech myśli o realizacji głównego założenia, czyli awansu do fazy grupowej Ligi Europy, to taka drużyna, jak Stjarnan musi być po prostu pokonana. Liczy się tylko korzystny wynik w dwumeczu i awans do następnej rundy.

Piłkarze Lecha zmierzą się z zespołem, który w starciu ze Szkotami strzelił łącznie pięć goli, ale aż trzy bramki zostały zdobyte z rzutów karnych. Po raz kolejny to Lech jest faworytem dwumeczu w Lidze Europy.

Nie jest łatwo być faworytem pojedynku w europejskich pucharach. Myślę, że normalnie na tym etapie rozgrywek Lech na dziesięć spotkań wygrałby dziewięć, natomiast czasami pojawi się ten jeden gorszy mecz i problemy gotowe. Nie można kalkulować, trzeba wyjść i wygrać z Islandczykami. Zadaniem Lecha jest udowodnić swoją wyższość.

Mając w pamięci zeszłoroczny blamaż z Żalgirisem Wilno, można stwierdzić, że w europejskich pucharach „Kolejorz” nie potrafi się odnaleźć w roli tego teoretycznie lepszego zespołu.    

Piłkarze Lecha muszą sobie wysoko zawiesić poprzeczkę. W zeszłym roku się nie udało, ale nie możemy w jakikolwiek sposób bać się teraz Islandczyków. Nie zastanawiajmy się, czy rywale nie zrobią czasem krzywdy Lechowi, tylko, będąc świadomi swoich umiejętności, zwyczajnie ich pokonajmy.

Największym rywalem piłkarzy Lecha w tym spotkaniu mogą okazać się oni sami.

Wszystko jest w głowach zawodników z Poznania. Nie do końca znamy rywala Lecha. Nie przeceniajmy ich, ale też nie lekceważmy. Stjarnan pokonał Motherwell i awansował do następnej rundy, więc piłkarsko musi prezentować odpowiedni poziom.

Drugi polski zespół w Lidze Europy, Ruch Chorzów, zmierzy się z Esbjerg fB, jednak wydaje się, że piłkarze Jana Kociana wykonali swój plan minimum. Teraz już nie muszą, ale mogą pokonać rywali z Danii.

Ruch nie najlepiej prezentuje się w T-Mobile Ekstraklasie, ale w Lidze Europy nie zawodzi swoich kibiców. Piłkarze z Chorzowa nie są faworytem, ale też nie stoją na straconej pozycji. Czeka ich duże wyzwanie, ale na pewno mogą powalczyć o korzystny rezultat.

Rozmawiał Cezary Jeżowski

III runda eliminacji Ligi Europy:

Ruch Chorzów – Esbjerg fB, 31 lipca (czwartek), godzina 18:00

Rewanż odbędzie się 7 sierpnia o godzinie 18:00 w Esbjerg.

Ungmennafélagið Stjarnan – Lech Poznań, 31 lipca (czwartek), godzina 20:30

Rewanż odbędzie się 7 sierpnia o godzinie 19:00 w Poznaniu.

Regulamin Newslettera
pobieranie strony...
Newsletter - zapisz się!
regulamin
Zapisz się
Wideo