AktualnościFederacja
Allez Les Bleus, czyli Krychowiak o meczu Francja – Niemcy
Przed nami ćwierćfinały mistrzostw świata w Brazylii. Dziś o godzinie 18:00 na Maracanie zmierzą się zespoły Francji i Niemiec, a cztery godziny później w Fortalezie gospodarze zagrają z Kolumbią. O pierwszym ćwierćfinale oraz szansach „trójkolorowych” na tytuł porozmawialiśmy z Grzegorzem Krychowiakiem, reprezentantem Polski i graczem Stade Reims.
Francja i Niemcy bez niespodzianek pokonały Nigerię i Algierię w 1/8 finału mistrzostw świata, jednak w obu meczach afrykańskie drużyny mocno dały się w kość europejskim potęgom.
Ten mundial jest bardzo wyrównany. Ostatnio prawie w każdym meczu dochodzi do dogrywki, co świadczy o tym, że wszystkie zespoły prezentują podobny poziom. Renomowane marki, takie jak Niemcy czy Francja, grają z niżej notowanymi drużynami z Afryki, ale nie można z góry powiedzieć przed takimi meczami, że będą to łatwe przeprawy. Nikt nie dostał biletu na mundial za darmo. W każdym spotkaniu trzeba ciężko pracować i pokazać, że zasłużyło się na to wszystko.
Gra którego z dzisiejszych ćwierćfinalistów dotychczas najbardziej Cię przekonała?
Oba zespoły nie pokazały w pełni swoich możliwości. W dwóch ostatnich spotkaniach Niemiec i Francji twardszy orzech do zgryzienia mieli ci pierwsi. Ekipa Loewa miała jeden dzień odpoczynku mniej, a mecz z Algierią zakończył się po dogrywce. Wielu zawodników było wykończonych. Wydaje mi się, że droga do ćwierćfinału kosztowała Niemców dużo więcej sił. Dodatkowo podobno aż siedmiu graczy zachorowało przed dzisiejszym meczem. Pamiętajmy, że zawodnicy jeszcze nie skończyli sezonu, wielu z nich grało aż do finału Ligi Mistrzów. Organizmy są mocno zmęczone. Bardzo ważne przed dzisiejszym ćwierćfinałem może okazać się właśnie przygotowanie fizyczne.
Drużyna Didiera Deschampsa wydaje się odmieniona po poprzednich mistrzostwach, na których w zespole panowała zła atmosfera, a wyniki były tragiczne.
Francja gra dobrze, bo nikt na nią przed mistrzostwami nie liczył. Po ostatnim mundialu więcej mówiło się o pozasportowych problemach wokół drużyny niż o samej piłce. Teraz nikt na nich nie liczył. Odpadło już wiele silniejszych europejskich zespołów na papierze, takich jak Hiszpania, Anglia oraz Portugalia. Jeśli jednak Francja wygra z tak mocną ekipą, jak Niemcy, może spokojnie zostać nazwana faworytem do wygrania turnieju.
Pogba, Cabaye, Matuidi kontra Lahm, Kross, Schweinsteiger. Środek pola w której z drużyn jest mocniejszy?
Wszyscy są świetnymi zawodnikami. Największą różnicę może zrobić zgranie niemieckich pomocników. Znają się od lat, trenują ze sobą, wszyscy są z Bayernu Monachium. W ich grze widać automatyzm, zagrania na pamięć. Spójrzmy jak do niedawna wyglądał zespół Hiszpanii. Praktycznie połowa zawodników była z Barcelony, a druga z Realu. Zgranie jest więc najważniejsze, jeśli chce się marzyć o trofeach. Patrząc na czysto techniczne aspekty, w obu zespołach środek pola jest bardzo wyrównany.
Zawodnicy występujący w aktualnej kadrze Niemiec mają więcej doświadczenia w grze na wielkich turniejach.
Dobrze funkcjonujący zespół musi być połączeniem doświadczenia z młodością. Myślę, że Francja właśnie weszła na ten etap rozwoju. Trener zaufał młodym zawodnikom, takim jak Pogba, Griezmann czy Varane. Z drugiej strony są Valbuena i Evra, którzy w reprezentacji grają od dawna. Jak na razie dobrze to funkcjonuje. Dzisiejszy mecz będzie dla Francuzów pierwszym poważnym sprawdzianem. Uważam, że "trójkolorowi" mieli łatwiejszą grupę, a awans z pierwszego miejsca praktycznie zapewnili sobie już po dwóch meczach.
Którą ekipę stawiałeś w roli faworyta przed mundialem?
Miałem cztery typy: Hiszpanię, Niemcy, Brazylię i Belgię. Na razie pomyliłem się więc tylko raz. Ciężko jest mi jednak wskazać zdecydowanego faworyta. Nie ma zespołu, który narzuciłby innym ekipom swój styl gry. Żadna drużyna nie odstaje poziomem od reszty stawki. Każdy mecz trzeba wybiegać, wywalczyć. Myślę, że zawodnicy doskonale to rozumieją. W tej chwili każda z drużyn, które będziemy oglądać w ćwierćfinałach, może wygrać mistrzostwo świata.
Jaki wynik dziś typujesz?
Na tym etapie turnieju nie ma miejsca na pomyłki, a jedna może oznaczać odpadniecie z mundialu. Mam nadzieję, że oba zespoły zapewnią nam wiele emocji. Liczę na świetny spektakl. Ostatnie wyniki pokazały, że dogrywka jest bardzo prawdopodobna. Niech będzie tak samo i tym razem! Stawiam na Francję, wygra 2:1 w doliczonym czasie gry. Allez Les Bleus!
Rozmawiał Aleksander Solnica